... bo ja nie. To czasy powojenne pokazane w filmie dały mi do myślenia. To nie jest tak, że coś się kończy i zaczynamy z nową kartą. Tak, ten fim próbuje to pokazać i to uruchamia refleksję. Dzieje rodziny /moim zdaniem/ to pretekst, by spojrzeć szerzej. Dla mnie zasadnicza wartość filmu.
Losy rodziny prawnika/sędziego sądu w Berlinie (Żyda/żydowskiego pochodzenia), która została rozdzielona; małżonkowie, rodzice i dzieci.
Dramat psychologiczny, na ciekawym tle historycznym. Nie ma tutaj obozów, hitlerowskich mundurów itp. Mimo to trzyma w napięciu i pokazuje czasy i ludzi w sposób ciekawy,...