Osobliwy zespół trzech majsterkowiczów musi zmierzyć się z serią ekscentrycznych klientów. Ich codzienna praca staje się surrealistycznym i ekscytującym przeżyciem.Zobacz pełny opis
Moha, Marokańczyk mieszkający obecnie w Hiszpanii, żeby dostać stałą pracę jako hydraulik, musi odbyć tydzień próbnego stażu w towarzystwie dwóch bardziej doświadczonych i pełnych uprzedzeń kulturowych mężczyzn. Jego szef Valero dosłownie nie zamyka ani na moment ust i zawsze ma coś do powiedzenia. Ale też wątpi, że jego klienci, częstoMoha, Marokańczyk mieszkający obecnie w Hiszpanii, żeby dostać stałą pracę jako hydraulik, musi odbyć tydzień próbnego stażu w towarzystwie dwóch bardziej doświadczonych i pełnych uprzedzeń kulturowych mężczyzn. Jego szef Valero dosłownie nie zamyka ani na moment ust i zawsze ma coś do powiedzenia. Ale też wątpi, że jego klienci, często dość konserwatywni, zaakceptują jego nowego pracownika. Z kolei Pep jest perfekcjonistą, który niebawem planuje przejść na emeryturę. Ten unikalny i dość komiczny tercet zostaje postawiony przed kilkoma, rozpisanymi na sześć dni roboczych, oryginalnymi sytuacjami. W wyniku których wszyscy, z widzami na czele, będą musieli zweryfikować swoje poglądy, wynikające z utrwalonych stereotypów etnicznych i kulturowych.
Informacje o filmie Sześć dni roboczych
studio
Distinto Films (produkcja) / El Kinògraf (koprodukcja) / Institut Català de les Empreses Culturals (ICEC) / więcej
Ogromne rozczarowanie .Bardzo lubię hiszpańskie kino,ale ten film wyglądał na jakąś politycznie poprawną agitkę,kręconą na siłę.Miało być kino społeczno-obyczajowe a wyszły jedne wielkie nudy - zero emocji,no i na dokładkę oczywiście zli to ci biali a dobry ten kolorowy.