Mocno przeciętny, szkoci nawijają swoim dialektem który jest niezrozumiały dla zwykłego człowieka, bez napisów oglądanie nie ma większego sensu. Nuda, dłużyzna i nic ciekawego.
po to są napisy, żeby umożliwiły oglądanie filmu. z takiego powodu można niechodzić na filmy skandynawskie bo powiedzmy nie zna się fińskiego.
" po to są napisy, żeby umożliwiały oglądanie filmu" -sorki, ale tak idiotycznej wypowiedzi to w życiu nie słyszałam. logika: "nie da sie obejrzeć filmu bez napisów" HAHAHAHA
nie manipuluj, dziecko, bo nie umiesz tego robić. przeczytaj swoją wypowiedź i zastanów się co z twoją logiką jest nie tak. a jeżeli piszesz posty tylko po to, żeby komuś podogryzać, to wracaj na onet
otóż film bez napisów jak najbardziej da się obejrzeć! Brak napisów uniemożliwia jedynie zrozumienie jego fabuły.
Nie korzystam z onetu.
Red Road to ładny film. Bardzo lubię takie spokojne klimaty. A że nie trwał 3h, wcale mnie nie znudził. I coś się działo na ekranie, więc dobrze go zniosłam. Wielka Brytania ma chyba naprawdę podobną kulturą do nas. Choć mówią, że się pod tym względem głęboko mylimy. Jednak wyciszone dramaty to ta część kina, do której najbardziej lgnę.
jednak na szczęście niektóre filmy, także Red Road nie są tylko ładne, więc lepiej rozumieć co się w nich dzieje.
Dla ścisłości - Poznań jest stolicą Wszechświata! A czy Polski to nie wiem, ale pewnie też...