W Polsce tytułów się nie tłumaczy tylko nadaje nowe.
Jak już coś krytykujesz, to chociaż udawaj, że masz o tym pojęcie.
Coś może mi się nie podobać, nawet jeśli nie znam zasad tym rządzących. A szkoda, bo ten film traci takim tytułem. Wystarczyłoby samo "Mniejsze zło" i już byłoby inne wrażenie.
ale "spooks" to takie potoczne określenie na ludzi ze specsłużb (jak u nas właśnie "tajniacy") więc nie wiem w czym problem